YMS, czyli jeden z najpowszechniej używanych przez aliantów trałowców (minesweepers). Po wojnie kilka trafiło do Polski, gdzie służyły jako OORP "Delfin", "Mors", "Foka" i statek "Zodiak".
Nie miałam przedtem w rękach żadnego produktu Samka i... nie wiedziałam, czego się spodziewać. Jestem modelarzem typu leniwego, nie lubię budować modeli od podstaw, poprawiać kadłubów itd. Lubię modele typu Niko, gdzie wszystko pasuje, jest merytorycznie poprawne i niewiele da się skorygować.
Samek mile mnie zaskoczył. Instrukcja - lubię ją już za to, że zreprodukowała plany YMSa:
Za dużo tych części nie ma, ale też trudno po 6-centymetrowym knypku spodziewać się worka detali. Tym bardziej, że sporo jest na blaszce:
Oczywiście korci mnie, żeby go zrobić jako któregoś z naszych powojennych trałowców. Oczywiście...
OOO ... czekam na relacje już już już już ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jacek