Jakiś taki...
Oryginalnie to on był cała figurką, z nogami i mega bronią w łapkach. Wyglądał z tym wszystkim absurdalnie, jak nurek głębinowy w kombinezonie. Więc ucięłam mu brzydkie doły, zostawiając ładny pyszczek.
Skala nie wiem, ale możliwe, że do bitewniaków, znaczy 30-32 mm. Producent nie wiem i nawet nie mam pomysłu, gdzie szukać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz