środa, 7 września 2022

Oblężenie Gdańska 1734

 Taka zabaweczka maluśka. 

Gdańsk miał albo nie miał - zależy jak spojrzeć - szczęście do bycia obleganym. Ciocia wikipedia podaje aż 8 oblężeń, które przytrafiły się mojemu miastu na przestrzeni jego ponadtysiącletniej historii:

Oblężenie Gdańska (1308) – oblężenie miasta przez siły brandenburskie, zakończone klęską agresorów
Oblężenie Gdańska (1577) – oblężenie zbuntowanego miasta przez króla Stefana Batorego
Oblężenie Gdańska (1628) – oblężenie miasta przez Szwedów[1]
Blokada Gdańska (1655-1660) – próba zdobycia miasta przez Szwedów w czasie potopu
Oblężenie Gdańska (1734) – oblężenie przez siły rosyjsko-saskie w trakcie wojny o sukcesję polską
Oblężenie Gdańska (1807) – oblężenie i zdobycie miasta przez armię francuską Napoleona I
Oblężenie Gdańska (1813) – oblężenie prowadzone przez Rosjan; miasto skapitulowało
Oblężenie Gdańska (1945) – oblężenie i zdobycie miasta przez wojska radzieckie oraz polskie

Tym razem wzięłam sobie na warsztacik oblężenie z roku 1734, a konkretnie sytuację z 15 czerwca, kiedy to miasto i twierdza Wisłoujście zostały ostrzelane przez rosyjskie fregaty, galiot bombardujący (kecz bombowy) i barkę artyleryjską.

Umieściłam tę opowiastkę na fragmencie mapy z - uwaga! - 1696 roku. Oczywiście mapy z oblężenia 1734 istnieją, ale są estetycznie mniej ładne, niż ta z 1696. Różnice w wyglądzie linii brzegowej też są: w 1696 nie było jeszcze falochronu po wschodniej stronie ujścia Wisły, Westerplatte nie było wyspą, jezioro Zaspa było zauważalnie większe niż 40 lat później (obecnie już zupełnie go nie ma, wyschło w latach 80.-tych XX wieku; część terenów po byłym jeziorze, będącym starorzeczem Wisły, urządzono jako obecny Park Reagana, z kilkoma malutkimi a urokliwymi oczkami wodnymi). Niemniej tym razem wygrała estetyka, nie historyczna poprawność. 

Zarówno kecz, jak i barka to wydruki 3d, bezpłatne pliki STL do pobrania ze stron udostępniających modele okrętów żaglowych w skali 1/700. Drukował mistrz Mariusz Maly. Spod jego ręki wyszły też ludziki - zarówno załogi obu okrętów, jak i plączący się po okolicy widzowie. Kojarzycie pewnie - na wszystkich starych rycinach pokazujących najkrwawsze nawet bitwy, w okolicach marginesów pałętają się nieogarnięci cywile z lunetami, koszami piknikowymi, służącymi z parasolkami, dziećmi i psami. Dzisiejsi gapie załatwiają te rzeczy na tiktoku czy w innych podobnych mediach...

Bardzo wielką frajdę miałam budując to maleństwo. 






















2 komentarze:

  1. Jakie to ładne! Chociaż jedną małą wieżyczkę w mieście wstaw.

    OdpowiedzUsuń
  2. Próbowałam z wieżą Wisłoujścia. Dziwnie wyglądała, i brzydko, i koncept poszedł się bujać.

    OdpowiedzUsuń