Zawarłem ostatnio umowę.
Przedmiotem
umowy był konkretny, indywidualny, oznaczony, obiektywnie osiągalny
i pewny rezultat w postaci: autorskiego wykonania tarczy gotyckiej z
wymalowanym herbem Półkozic.
I
nie o byle jaką tarczę chodziło a o puklerz samego Marcina z
Wrocimowic, noszącego w bitwie grunwaldzkiej wielką chorągiew
krakowską. Umową zawarłem z Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka w
Wieliczce. A to na okoliczność przygotowywanej w owym muzeum
ekspozycji, której elementem będzie postać chorążego w zbroi i
barwach własnych.
Przejrzałem
herbarze i inne źródła zawierające wizerunek żądanego herbu i
załamałem ręce. Wszystkie one bowiem charakteryzowały się, tu
zacytuję Marię Czubaszek, urodą nienachalną. A tarcza miał być
ŁADNA. Szukałem więc dalej w ikonografii średniowiecznej aż
natrafiłem na obraz oślej główki wdzięcznej a i trochę
zadziornej. Tegom chciał, rzekłem i zabrałem się za malowanie.
Jak mi to szło, podpatrzeć możecie sami. Gotowa tarcza jest już w
drodze do Wieliczki. A ja obiecuję pokazać zdjęcia całej
postaci, jak tylko sam je dostanę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz