Oczywiście z mojego lekko zwichrowanego cyklu piastowskiej historii Polski.
Lew nie był w Polsce popularny jako godło herbowe. W ogóle u nas ze zwierzętami tak sobie, inne godła występowały częściej. Mściwój Gdański, który był pod koniec życia sojusznikiem i spadkobiercą Przemysła, też w pewnym okresie życia pieczętował się lwem. Skąd jednak ojcu Przemysła II, Przemysłowi I, przyszedł do głowy ten lew, nie wiadomo. Zostawszy królem Przemysł porzucił lwa na rzecz państwowego niejako orła.
Figurka skonstruowana z użyciem konceptu Elżbiety Cherezińskiej o ożywających (żywych?) bestiach heraldycznych. Bo w sumie, why not?
Skala 28 mm. Człowiek - Reconquer Designs, lew - Labyrinth Miniatures. Inspiracja całego cyklu - Robert Diabolus.
Cały cykl niesamowity ! Ogląda się z przyjemnością , uśmiechem ,ale i zadumą . Ten figurek piękny. Lew rządzi :) !!!
OdpowiedzUsuń