środa, 6 września 2017

Święty Łukasz

Ikona. I kilometr opisu.




Święty Łukasz, Apostoł i Ewangelista.
Najwierniejszy towarzysz św. Pawła. Lekarz i (podobno) malarz. Dokumentalista. Jego Ewangelia nazywana bywa Ewangelią Łagodności Chrystusa. Miły, cierpliwy, zawsze w drugim szeregu. 
W ikonografii przedstawiany bywa jako młodzieniec z kędzierzawymi włosami. W ręku trzyma księgę, lub pędzel, lub laskę Eskulapa; jego atrybutem jest wół. Niktórzy twierdzą, że zmarł śmiercią męczeńską, ale raczej nie jest to prawda.
Zaczynamy pisać kolejną ikonę. Na start - jedno z typowych, klasycznych przedstawień św. Łukasza.


Szkic. 
To będzie bardzo klasyczna ikona, czyli złoto i kolory. Żadnych eksperymentów malarskich. Łukasz był porządny i grzeczny, i jego wizerunek powinien to oddać.


Twarz. 
Niektórzy ikonopisowie twierdzą, że ikona składa się z twarzy i całej reszty. Twarz maluje się inaczej niż ową resztę, dużo bardziej realistycznie, i tak, żeby wyraźnie odróżniała się od reszty. Tak, żeby była dominantą obrazu. Inni z kolei niejako spychają twarz na dalszy plan, tłumacząc, że nawet największą ludzką świętość należy ukryć za działaniem Bożej łaski - czyli wtopić twarz w obraz. 
Dla mnie ikona to opowieść o łasce - owszem - ale działającej w życiu konkretnego człowieka. Dlatego zawsze zaczynam od twarzy. I do niej dopasowuję pozostałe elementy ikony.


Wykańczanie twarzy.
To szalenie ważny moment, malowanie oczu. W ikonopisarstwie, malarstwie, modelarstwie. Wszędzie, gdzie chce się pokazać człowieka.
Oczy muszą mieć wyraz, i nie mogą wyglądać jak dwa sadzone jajka, i nie mogą rozjeżdżać się w kosmos. Z dwojga złego lepszy jest lekki zez zbieżny niż rozbieżny. 
Malarskie triki:
1. schować tęczówki pod górne powieki, nawet całą ich górną połowę,
2. malować tęczówki jakby ciupinkę za małe (w razie czego da się powiększyć je limbem, tą ciemną otoczką wokół)
3. źrenice nie za duże, żeby postać nie wyglądała jak naćpana, 
4. rozjaśnić dolne łuki w tęczówkach, górę pod powieką przyciemnić, 
5. w kąciki oczu dać po odrobince wodnistej ciemnej czerwieni. 
Mnie osobiście malowanie oczu zawsze zajmuje kilka godzin. I kilka przemalowań


Tunika. 
Zielona, bo zieleń to kolor młodości, radości i życia. A Łukasz przedstawiany jest jako młodzieniec. Cieniowana ostro, białymi asystami: bo święci są wyraziści i barwni, żywi i pełni energii. Nie rozlazłe kluchy. Ludzie z krwi i kości.


Błękitny płaszcz.
Błękit na ikonach to kolor nieba, niebiańskiej rzeczywistości. Dlatego często ubiera się świętych w błękity i niebieskości, przy czym odcień też ma swoje bardzo istotne znaczenie. 
Ja sięgnęłam po błękit jasny, znów cieniowany białymi asystami. Żywy, wyrazisty, ostry. Nieprzytłumiony przez upływający czas: Łukasza przedstawia się jako młodzieńca, więc nie może nosić szaroburych starych ciuchów.


Laska Eskulapa. 
Łukasz był lekarzem, o czym wprost mówi święty Paweł. Więc wybór laski jako atrybutu wydał mi się dość oczywisty. A drugim atrybutem jest księga Ewangelii, którą Łukasz napisał. 
Pozostałe atrybuty - jak np. wół czy warsztat malarski - pominęłam. Nie jest dobre zapychać ikonę wszystkim, co się o danym świętym wie. Ikona to nie magazyn przypadkowych gratów ani nie Matejkowska "Bitwa pod Grunwaldem". Na ikonie można a nawet należy zostawiać pustą przestrzeń Ciszy.


No i prawie już. 
Niemal wszystko już jest, zostało doczyszczenie detali i podpis. 
Ale to już jutro.


Napis.
Napis to imię, to nawiązanie osobistej relacji ze świętym. Napis to rozmowa ikonopisa z tym, kogo na ikonie opowiada. To jeden z ważniejszych elementów ikony. 
Robi się go banalnie. Wyznaczając dominantę poziomą lub - jak tutaj - pionową, czubkiem ołówka zaznaczając delikatnie kontury liter, malując - najczęściej ciemnoczerwoną farbą. Bo czerwień doskonale komponuje się ze złotem i świetnie od niego odcina.






1 komentarz:

  1. Czytając oglądałem - oglądając czytałem.
    - Na zgiętych kolanach.
    Z szacunkiem.

    Serdecznie pozdrawiam

    OT

    PS. Zostawiać za sobą dobre ślady: to jest piękny cel.

    OdpowiedzUsuń