Tym razem oczy moje zwróciły się na czołg wyjątkowy, mający tyle wad ile jego imiennik.
Churchill to czołg piechoty, powolny tak aby piechota nie musiała za nim zbyt szybko biec.
W zależności od wersji - różne było jego uzbrojenie. Jego podstawową zaletą był pancerz. Silny, zwarty mocny.
Pewnie dlatego to właśnie dlatego Churchille zostały wybrane do próbnego lądowania pod Dieppe [przez niektórych nazywane także rajdem] 19 sierpnia 1942 roku. Już w toku walk pod Dieppe Churchille wykazały swoją odporność biorąc udział w walce - pomimo wielokrotnych trafień.
Przejdźmy do modelu.
Modeli Churchilów na świecie jest niewiele. Wszystkie oprócz Mk I i II - które są dostępne tylko w formie waloryzacji są produkowane przez AFV Club - oprócz Churchilla Mk VII który jest produkowany przez Tamiye. Ale Mk VII to już inna liga Churchila - tę wersję zostawmy na kiedy indziej.
W 1942 najnowszą wersją była Mk III uzbrojona w działo ppanc 57 mm. Szału nie ma. Ale co zrobić jak była to najlepsza armata ppanc jaka brytyjczycy wtedy mieli .
Model jest bardzo dobrze zrobiony. Jest rewelacyjny, Ciąg logiczny ramek [cześci ułożone w taki sposób że do następnej wypraski przechodzimy gdy skończą się części na pierwszej. Bardzo dopracowany, przyjemny rewelacyjny model. Nie stanowiący żadnego problemu.
na początku wersja Mk III nie miała jeszcze pełnych błotników ... dlatego producent dołożył do zestawu pracujące gąsienice plastykowe - zamiast jak do tej pory -winylowych. są bardzo dopracowane bezproblemowo sie je montuje podniosą walory modelu gdyż są widoczne na całym obiegu gąsienicy.
Producent zadbał o każdy szczegół - są więc modyfikacje jakie zostały poczynione w czasie przygotowań do lądowania - wydłużone rury wydechowe oraz wysokie wloty powietrza - tak aby nie zastąpiło zalanie. Czołgi zostały także uszczelnione masą kauczukową - której niestety producent nie dołożył :o).
Wszystkie wersje malowań to 14 regiment kanadyjski Calgary - czyli jednostka która brała udział w operacji.
Cóż wiecej dodać. Dla mnie model rewelacyjny i rarytas za ściągnięcie którego dziękuję Wojtkowi z M-Zone.
Czekajcie na efekty.
Dzieki Kasia za przyjęcie na bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz