Wraca rycerz z wyprawy krzyżowej. Wraca, bo obiecał żonie, że wróci. Lata całe nie było go w kraju. Wraca. Tylko nie wie, że wraca martwy. Że zginął gdzieś pod Akką, albo pod Jerozolimą, albo zresztą gdziekolwiek. No ale skoro obiecał, to wraca.
Chłopak ma na tarczy zaginiony w Polsce, ale jak najbardziej funkcjonujący wśród rycerstwa śląskiego herb Baranie Rogi, znany z pieczęci Rutgera z Hugowic.
Andrea, skala 90 mm.
Bardzo mi się podoba ta figurka, jako taka, a Twój pomysł tchnął w nią nowe "życie". Maść konia dodatkowo podkreśla smutek tej sceny.
OdpowiedzUsuńCały smutek , ból i smród wojny i to wszystko w jednej figurce !!!!
OdpowiedzUsuń