Coś ślicznego od Mariusza. Dziękuję.
Przy okazji dzięki uprzejmości Tomka Bilewicza (jedno ze zdjęć jest właśnie ukłonem w jego stronę) odebrałem super lekcję modelarstwa:
po pierwsze kolor podkładu silnie wpływa na efekt końcowy a po drugie, trzeba bardzo ostrożnie nakładać kolejne warstwy farby, ponieważ każda kolejna przyciemnia poprzednią. I to był problem, z którym nie mogłem sobie dotychczas poradzić.
Zapraszam do galerii końcowej, model ma masę smaczków, dla ludzi z wyobraźnią, i jestem bardzo ciekaw Waszych komentarzy.
ŚLICZNOŚCI ŚLICZNE !!!!
OdpowiedzUsuńModel świetnie zrobiony, malowanie lekko si-fi ale takie lubię
OdpowiedzUsuńSzacun. Coś pięknego
OdpowiedzUsuń