Ludwik XIV to w pewnym sensie moja sympatia. Zafascynowałam się nim jako podstawówkowa gówniara, odkrywszy w osiedlowej bibliotece dział - kilka wysokich regałów - z biografiami. III, może IV klasa. Do dziś dziada szanuję: był dziwakiem, popełniał błędy jak każdy, ale utrzymać państwo w ryzach umiał. Żałowałam, że my w Polsce kogoś takiego wtedy nie mieliśmy.
Popiersia Alexandros Models są jedno w drugie bardzo poważne, trochę nadęte, bardzo zgodne z prawdą historyczną. Kolekcjonerskie. Ten tutaj obywatel oczywiście też.
Zawartość pudełka:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz