niedziela, 7 stycznia 2024

Inbox - Seahorse - VOC "Duyfken" 1606 + komplet przydasiów - skala 1/100

 Mój gwiazdkowy prezent od Victoriusa. Wielkie dzięki, brat!

Pierwsza myśl, gdy na to cudo spojrzałam - jaki on jest malutki! Aż sprawdziłam skalę, czy na pewno 1/100. No tak, na pewno. Drobinka taka... 

I takie drobinki odkrywały Australię. 

Instrukcja, opisy:




Części:


Trochę pstrokaty mi się wydaje, ale większość tej pstrokatości robią kolorowe niderlandzkie bandery. 



Poszycie cięte na pojedyncze deski. Ach. Ładne to będzie. 


I ślicznie jak zwykle wyrysowany pokład:


Żagle. Tylko 6, to jeden z wczesnych galeonów, świeżo wyewoluowanych z karaki. Wielopiętrowe żagle pojawiły się kilkadziesiąt lat później. 
(ale to wcale nie znaczy, że zbuduję go pod tzw. pełnymi żaglami. Pełne, w sensie wszystkie rozstawione, żagle w realnej przyrodzie nie występowały. No zresztą jest czas pomyśleć.)



Te dokładne Tomkowe schematy olinowania. Jak ja to lubię. 





I przydasie. 
Laserki:



Płócienne żagle i banderki:


Tzw. cała reszta, czyli patyczki na maszty, żywiczne armaty, bloczki i rzeźby, laserowe lawety. 


Piękna maluteńka rzecz. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz