Kitku. Dużo kitku.
Wiadomka: jest kot, muszę go mieć. A kot z babusią - no to już w ogóle nie ma dyskusji.
Części:
Babusia jest taka z deka komiksowa. Co tam. Ząb, ten jeden, ma jak się patrzy.
Babusia ma skopek z mlekiem dla kitku (tak, wiem...) i imbryczek. Z czymś.
No a przede wszystkim babusia ma kitku. Cztery kitku. I jedną sówkę.
Całość jest arcyprzeurocza. No bo jak inaczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz