![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgebXZQJODXn2gA2ZZJtOjlw3Z6LhMglZAXCJ1tgmFKx_tdiZw1ZxBY8AAatgwIajjIAk-LPDHaKbVewQ8k6-TynuhUnDJZB43i4D7jrKN15PER4wRtlgLpTvez9owd1NJQr9uhI9z46lR1/s320/DSCN9977.JPG)
...czyli po naszemu - Święty Jerzy Smokobójca.
Figurka ta przeleżała się w moim magazynku dobre 5 lat: musiała swoje odczekać. Za to jak dostałam weny tfurczej i szwungu do roboty, to w tydzień ją zmalowałam.
Skala 54 mm. Producent - nieodżałowanej pamięci Elisena.
Wielkie dzięki dla Dextera za doping i pomysły.
Sanctus Georgius et Draconicida... - chyba taki miał być tytuł?! Rozumiem, że Sanctus Georgius to ta zakuta pała na pierwszym planie, udająca krewetkę w skorupce jako przekąskę dla Dracona, natomiast właściwy Hamsterus Draconicida to ten osobnik w górnym rogu...?
OdpowiedzUsuńA.