Mam - przyznam - pewną wstydliwą słabość: uwielbiam frankijskie siekierki, te ich słynne "franciski". Nie wiem czemu. Pewnie w realu nie umiałabym czegoś takiego obsłużyć. Kocham ich kształt. I potrafię sobie dla franciski właśnie kupić całą dużą figurkę.
Nie reprodukuję - jak zwykle - zdjęcia frontowej strony pudełka, bo z mojego egzemplarza odpadło zdjęcie. To pochodzi ze strony Alexandros Models.
Części:
Tarcza. Śliczna rzecz!
Zbliżenia:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz