Mieliśmy w 1920 roku w naszej armii kilku - podobno
trzech - Murzynów (nie liczę pilotów Eskadry Kościuszkowskiej). Jeden z nich
nazywał się Sam Shandy. Powiedzmy, że wyglądał właśnie tak.
Służył w wojskach wielkopolskich.
Lekka przeróbka znanego i lubianego zestawu JMD.
Sama figirka to prezent od Bogdana :) Wielkie dzięki :)
A czemu White Power? - bo Murzyn Murzynem, a kot i tak jak zwykle jest najważniejszy.
Skala 60 mm.
Afroamerykanin, to pikuś. Sęk w tym, że sęk na podstawce wyobraża głowę kota :)
OdpowiedzUsuńja cie nie mogie ;) Faktycznie !
OdpowiedzUsuń