I to jeszcze z KOTEM.
Postać ze Świata Dysku Pratchetta, jedna z moich większych sympatii. Trudno nie lubić gościa, który będąc Śmiercią ratuje bezdomne koty, prawda?
Prawda.
Kota dolepiłam sama, do popiersia Micro Art Studio. Wąsów Kotu użyczył któryś z moich mruczków, bodaj czy nie Maleństwo.
Piękny ŚMIERĆ. Bardzo fajna, pozytywna i miła postać, wspaniale zmalowana Twoimi rękami.
OdpowiedzUsuń