Za zdjęcia i opis dziękuję Adamowi :)
Ił-2m3, Tamiya, 1:72
Firmy nie trzeba zachwalać. Spasowanie części jest tak idealne, że w
wielu przypadkach wystarczy dosłownie symboliczna ilość kleju; na
spasowaniu czasem cierpi niestety łatwość montażu. W przypadku Ił-a
trudno było włożyć na miejsce złożony płat; i niech nikomu nie przyjdzie
na myśl wklejać km UBT strzelca dopiero po całkowitym pomalowaniu
maszyny - to jest najlepsza droga do uszkodzenia karabinu bądź osłony
kabiny (mi się udało po ładnych paru minutach manipulowania). Również
podwozie warto robić na raty.
Malowanie - tradycyjnie już - wyłącznie akrylami (Agama, Mr.Color i
Vallejo), w większości aerografem z ręki. Kalkomaniom bardzo się
przysłużyły płyny Adhesol i Hypersol firmy Agama.
Model w oznakowaniu maszyny I.F. Pawłowa, z 6. Samodzielnego Pułku
Lotnictwa Szturmowego Gwardii, z jesieni 1944 roku. Wybrałem je z uwagi
na efektowne cieniowane gwiazdy, malunek na stateczniku (doskonale
oddane płynne przejście kolorów w kalkomanii!) i napis dedykacyjny na
burcie (z jedną literą, zachodzącą na promień gwiazdy, napisaną czerwoną
farbą).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz