Dzieci wojny.
Paskudny, straszny, upiornie prawdziwy zestaw. Musiałam go kupić.
Tylna ścianka pudełka ze zdjęciami referencyjnymi. Ten dzieciak w krawacie...
Ramka. Cała jedna.
Świetna detalizacja.
Zbliżenia twarzy:
I poskładane:
Dzieciaki są genialne. Jak się je porównuje z tymi napakowanymi, doskonale odżywionymi białymi "panami" ubranymi w pancerne najajniki...Wstyd mi się robi, że sama jestem biała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz