To już nie pierwszy raz kiedy ta firma zabiera nas do 72 świata postaci z Tolkiena - nawet jeżeli nazwa na pudełku tego nie wskazuje. Musiałem ich mieć.
Czarni Jeźdźcy zobowiązują i wierzcie mi będą siać strach i zwątpienie na mojej planszy do gry - mimo tego że producent zrobił tylko dziewięciu jezdnych - zamiast zwyczajowych dwunastu jak w każdym zestawie kawaleryjskim :o)))
Do tego Jest na pieszo sam Władca Ciemności i jego rzecznik - choć jak pamiętam z historii pewien Numenorejczyk skrócił go o najbardziej paskudną część jego ciała - głowę. Piesza wersja zabójcy z Ostrzem Morgulu w dłoni z akcji na Wichrowym Czubie to już superaśna wisienka na torcie.
Cóż piękne figsy i sam nie mogę się doczekać kiedy je pomaluję.
Dzięki siostra za przyjęcie na bloga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz