Strażnik kibelka, inaczej mówiąc.
Jak lubię rzeźby Ignis Artu, tak Borowy wydał mi się nieco pretensjonalnie upozowany. Chodzi zwłaszcza o dłoń kręcącą w palcach kosmyk brody, i o towarzyszący temu przechył głowy. Nie żeby coś złego, skąd. Tyle że jakoś głupolkowato chłopak w tej pozycji wyglądał...
...a skoro głupolkowato, to nie powinien zajmować się niczym wysokointelektualnym, czyż nie?
Więc zatrudniłam go jako leśną babcię klozetową.
Kibelek to druk 3D, od Mariusza Malego, jak zwykle. Fragment podstawki z kamienną głową - Scibor Monstrous.
Skala 75 mm (Borowy), 1/72 kibelek.
Podoba mi się, taka scena spokoju, zadumy ... no właśnie a do czego kibelek jest czasami wykorzystywany :-)
OdpowiedzUsuńPoważny stwór w niepoważnej roli, to jest to co lubię
OdpowiedzUsuńCo dla jednych jest dachem klozetu , dla innych jest tylko klozetową deską . Samo życie ;) !!!
OdpowiedzUsuń