Na dobry początek wyszła konna figurka rotmistrza. Taka o typowo M-Modelowskiej urodzie, znaczy się brzydki koń i kupa roboty, żeby fajnie to wyglądało. Pomalowałam go dla przyjaciela, w kolorach zupełnie innych, niż na boxarcie, na małej zestawowej podstaweczce. Bez wydziwiania.
Skala 54 mm.
no kóń może słaby .. ale wygląda to przepięknie. Niesamowicie zmalowane
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy się liczy a ten to istne cudo !!!
OdpowiedzUsuń