Kolejny Romek dla przyjaciela.
Figurka, którą malowałam już ze 3 albo i więcej razy, i w metalowym oryginale, i w kopii. Fajna, nieudziwniona, smakowita.
Temu tu dałam tarczę Legionis Primae Adiutricis, bo lubię legionowe zwierzątko, tę uroczą rybokozę. Choć owszem, Adiutrix powstała w 68 roku, a pan oficer datowany jest na I wiek. Czyli tak trochę na styk. Ale co tam, niech ma.
Pegaso, 75 mm.
"Ale co tam, niech ma. " . Ma , jest zachwycony i dziękuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, bez lorici segmentata, która namiętnie wszyscy upychaja gdzie sie da
OdpowiedzUsuń