Postanowiłam sobie zbudować model pływającej cerkwi, rosyjskiej, wołżańskiej, z początków XX wieku. Zaś do modelu, wiadomo, należy się załoga. W tym wypadku wierni. Przedrewolucyjni Rosjanie, czyli zupełnie normalni ludzie (no, prawie...). Ubrani typowo dla epoki. Zaś ION robi figurki 3D opisywane również jako pasażerowie do Titanica. Czyli idealnie.
W pudełeczku, oprócz potwornych ilości białych styropianowych kuleczek (zabezpieczenie transportowe. Doskonale pomyślane. Żadnych strat!) znajdujemy 5 ramek z ludzikami. Tak po 15-20 na każdej. Nie chciało mi się liczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz