3 konne figurki Scytów dostałam w prezencie od Roberta. Zaraz poszły pod pędzel.
28 mm to - jak dotąd - nie moja skala, ale te malowało się świetnie. Więc podejrzewam, że nie będzie to jednorazowa wyprawa w krainę dwudziestekósemek.
Umieściłam ich na cokolwiek odjechanym postumenciku, kawałku miękkiego driftwooda. A na czubku tegoż - drewnianego bożka made by Scibor.
Scytowie to chyba Perry, wszystko 28 mm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz