sobota, 14 czerwca 2025

Inbox - Dolman Miniatures - Casimir the Great - skala 1/9

 Nasz Kazinek :)

Kazimierza Wielkiego znają wszyscy, a kto nie zna, to niech się nie przyznaje i szybciutko leci doczytać. 

Dolman Miniatures puścił ostatnio bodaj 4 wersje tej figurki: całą i popiersie, a każdą w hełmie lub z odkrytą twarzą. Już się przymierzałam do zakupu całej - gołej, ale wtedy pojawił się pocyc z brodą na wierzchu, no i od razu był mój. 

Projekt oczywiście 3D, w tej chwili mało kto już rzeźbi ręcznie. Może Ścibor, ale on zasadniczo w 28 mm. Ja osobiście lubię projekty 3D, o ile oczywiście są dobrze zrobione. Ten jest.

Części:



Kirys na modłę czeską albo niemiecką obity (obciągnięty) materiałem. Na materiale zaś można wyszyć lub wymalować, co się chce. Talia zbroi wydaje mi się nieco zbyt szczupła - Kazimierz owszem nie był grubasem, ale dużym, postawnym mężczyzną już był. No chyba że dociągano mu kirys na siłę, jak XIX-wiecznej damie gorset. 



Te powiewne rękawki. Też ładne. 


Rękawica. Bardzo ładna. 


Płaszcz z nadrukowanymi inicjałami KR. Trochę fantasy ten płaszcz. Warto w tym momencie spojrzeć na pokolorowaną, nieoryginalną zatem, wersję matejkowskiego portretu Kazimierza: 


Płaszcz jest owszem mega bogaty, ale niekoniecznie w inicjały. Złotogłów w jakieś floratury. I to jest prawdziwe. 

Poza tym mamy na płaszczu gronostajowy kołnierz z charakterystycznymi ogonkami. Dość delikatny, trzeba będzie uważnie malować, żeby dobrze to wyglądało. 


Brosze spinające płaszcz do kirysu też są bardzo matejkowskie: wielkie herbowe tarcze z orłem. 


Korona. Wielka, baśniowa, znowu czysto matejkowska. 



No i twarz. Nadal Matejko! Ale cóż za wyrazistość, cóż za nerw w tej twarzy!




Będzie malowane. Ze smakiem będzie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz