Od Victoriusa. Dziękuję!
Na te figurki wpadłem w sumie przypadkiem. Tak bardzo mi się spodobały że uruchomiły ciąg wydarzeń w wyniku których w nasze ręce (moje i Viltianus) wpadły dwa zestawy. Swój Kasia zrecenzuje ja przedstawiam mój wybór.
Piękne wspaniałe figurki do nieznanego mi systemu. Bo Moonstone to gra skrimischowa gdzie gracz prowadzi 5-6 bohaterów. Rzekomo ma wspaniałą mechanikę - trudno mi stwierdzić, nigdy w tę grę nie grałem i raczej nie zagram.
Taktyczna, baśniowa gra fantasy, która jest przystępna i sugestywna. Zasady są jasne i dobrze przemyślane, gra jest przesiąknięta magią, a jej niewielkie rozmiary sprawiają, że jest to całkiem niezły kandydat na kuchenny stół. Wymaga przestrzeni 3×3 i skąpego terenu; kilka elementów rozrzuconych, a nawet kilka ścian, drzew i barier DIY dobrze zrobi, abyś mógł grać i cieszyć się Moonstone - to cytat z jednej z recencji do których odsyłam.
Mamy więc świat Tauber gdzie postacie prowadzone przez graczy potykają się o księżycowe kamienie. Opierając się baśniach i legendach narodów europy (choć głównie anglosaskich) stworzyli ciekawą gre.
Nas interesuje najbardziej oczywiście aspekt figurek. Gdy zobaczycie jakie cuda tam są. Coś wspaniałego. Mają w sobie pewną magię połączoną z frywolnością.
Wracają do zestawu. Trzy figurki i trzy postacie o określonych (nic mi nie mówiących statystykach) , wykonane z delikatnej miękkiej żywicy (aż strach tym grać - takie są delikatne) z niezwykłą dbałością i finezją. No ogromny zachwyt z mojej strony - zresztą sami możecie to ocenić zapraszam do galerii.
Miłego oglądania. Dzięki siostra za przyjęcie na bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz