piątek, 10 lutego 2012

Ruda Larwa

Portrecik Rudej Larwy wyrzeźbił dla mnie Dexter. Wielkie dzięki!

Ruda Larwa jest kotem po przejściach. Znalazłam go pod swoimi drzwiami 6 lat temu: był piękny, cały rudy, troszeczkę zaniedbany - i zupełnie ślepy. Jako kociak przeszedł chlamydiozę, stwierdziła moja pani weterynarz, jednego oka (prawego) nie ma zupełnie, lewym być może rozróżnia światło od ciemności. Ktoś go, pięknego, rudego i ślepego, wyrzucił z domu. I przyniósł pod moje drzwi.

Dexter, też kociarz, wydłubał popiersie Rudej Larwy. Ja je pomalowałam. Wąsiska zrobiłam z oryginalnych kocich wibrysów (pozbieranych z podłogi).

Dexter obiecał, że wyrzeźbi też mojego kota Hamleta...






1 komentarz:

  1. Rzeźba świetnie oddaje rzeczywistość a jakość malowania jeszcze bardziej to podobieństwo zwiększa. Świetna praca, gratuluję i pozdrawiam kociaka ;)

    OdpowiedzUsuń