Uprzejmie i z żywą uciechą donoszę, że udałam się na urlop.
Od soboty jestem w Karkonoszach, łażę, włóczę się i bąki zbijam, podglądam mrówki i liczę spadające szyszki oraz hoduję gigantycznego lenia.
Stan ten potrwa do 5 czerwca. Ale nie poddawajcie się, na chomikowym blogu w stałym rytmie będą się ukazywały nowe wpisy.
W końcu chomiki nie odpoczywają nigdy :)
Have nice holidays! and I hope that you will take many pictures for showing us!
OdpowiedzUsuńAnd I'm sure that you will also bring back a lot of new ideas for your works!