Taki sobie okręcik.
Pierwszy amerykański pancernik z prawdziwego zdarzenia.
Texas
Z urody - jeszcze klasyczny monitor, tyle ze ciut przerośnięty. Początkowe etapy jego życia charakteryzowały się ciągłymi awariami; potem wziął udział w wojnie kubańskiej - ale wtedy był już malowany na szaro.
Mój Texas jest biały - tzn. w kolorze znużonej bieli. Właśnie wraca z prób.
Kot jest szaro-biały i siedzi na przedniej rei, od strony prawej burty.
Modelik Niko Models, żywica, 1/700. Podstawka wypatrzona wiosną gdzieś na giełdzie modelarskiej. Prosta, relaksacyjna robota.
Z całym przekonaniem potwierdzam: ta "biel" jest mocno znużona!
OdpowiedzUsuńJa osobiście bym jej bielą nie nazywał, ale wola P.T. Wykonawczyni świętą jest...