Jest ruski. Ale będzie nasz.
Pomaluję go na naszego "Wnuka" z 1920 roku. Znaczy napips trzeba będzie domalować, i tyle.
Historia pojazdu. Tylko po angielsku. No... nie lubimy tak. Polacy nie gęsi w końcu.
Schemat składania. Bardzo prosty, bo i sam wóz prościutki.
Trzy duże części z żółtej żywicy, czyli nadwozie.
Ładne.
Drobnica:
Również niebrzydkie. Choć jak porównuję np. bieżnik ze Skodą Zelvą, to niestety. Bracia Czesi zrobili to lepiej.
Niemniej - Wnuk już wkrótce powstanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz