Cudak ubrany we własną brodę. No dobra, jakieś tam majteczki też ma.
Malowany w zasadzie kanonicznie. W sumie trudno niekanonicznie pomalować kogoś, kto składa się z różowej skóry i kudłatej brody.
Spellcrow, 32 mm. Kryształek dostałam kiedyś tam od Victoriusa, tyle że podmalowałam go niebieskim tuszem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz