Dziś praca dawno tu niewidzianego Marcina :)
Jak dobrze, że wróciłeś :)
Nie jest on na kurzej łapce ale na pniaczku. Takie też ponoć były
Jest kot, są paprocie, jest nawet pająk. Ale malutki.
Celowo robione odstępy między deskami i cieniutka warstwa masy na pniu,
by światło się przebijało.
Jej, ile to lat miałem przerwy to szok! Większość moich farb odmówiła
współpracy, ale dało się je odratować.
Efekt powalający, jestem pełen podziwu.
OdpowiedzUsuńCzadowe ! Super że wróciłeś !
OdpowiedzUsuń