Kokota, bo ten pierzaty czub na głowie. Bo pannom - wiem to od zawodowego historyka - przysługiwało jedno piórko, mężatkom trzy, a więcej...
No właśnie.
Rzeźbiła Aleksandra Podorozhna, dość dawno już temu. Jedna z jej pierwszych w ogóle rzeźb.
Skala 1/9.
Wygląda świeżo i ślicznie ,ale to efekt mistrzowskiego malowania .
OdpowiedzUsuńPani ładna jest ładna. Mistrzostwo siostra !
OdpowiedzUsuńMa tę świeżość i radość życia wymalowaną na twarzy. widać wyraźnie że praca sprawia jej przyjemność :o)
Za Mickiewiczem: źwierzyny, dziewczyny, kobiety, kokiety.
OdpowiedzUsuń