Takie coś, nie wiadomo po co powstałe.
Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy *
płacząc na wspomnienie Syjonu.
Na topolach tamtej krainy *
zawiesiliśmy nasze harfy.
Bo ci, którzy nas uprowadzili, *
żądali od nas pieśni.
Nasi gnębiciele żądali pieśni radosnej: *
"Zaśpiewajcie nam którąś z pieśni syjońskich!"
Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską *
w obcej krainie?
Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie, *
niech uschnie moja prawica.
Niech mi język przyschnie do gardła, *
jeśli nie będę pamiętał o tobie,
Jeśli nie wyniosę Jeruzalem *
ponad wszelką radość swoją.
Scenka zmontowana z figurki starej żebraczki Paulus Miniatures, kawałka starych drzwi bodaj BlackDoga, i podstawki Micro Art Studio.
Skala 1/35.
Piękne i wstrząsające !!!
OdpowiedzUsuńJeszcze patia chóru z Nabucco Verdiego
OdpowiedzUsuńI disco piosenka Boney M, to byłby kompozycja muzealna wręcz ;) karol flibustier
OdpowiedzUsuń