M1135 Stryker MEV .. czyli opancerzona karetka
W czasie jednej z wizyt w zaprzyjaźnionym M-Zone [Dzięki
Wojtek] wypatrzyłem na półce wyjątkowy model. Piękne zielone cielsko na ośmiu
kołach z oznaczeniami karetki. Musiał być mój. Gdy już nadeszła odpowiednia
chwila wziąłem się do pracy, jest to Trumpeter więc sporo gradowania … ale
generalnie miła praca. W zestawie jest kilka blach ale podoba mi się że można je
zastosować opcjonalnie, sklejający decyduje czy chce ich użyć czy nie są
wymienne do plastykowych części. Z wyjątkiem siatek oczywiście .. ale to raczej
zrozumiałe. Świadomie zrezygnowałem z uzbrojenia, jest wyposażony tylko w
urządzenie do zadymiania. Pierwotnie nie myślałem rozwijania kolekcji Strykerów
… teraz dzięki Wojtkowi czeka w kolejce do sklejania M1128 Stryker
MGS.
Na koniec ciekawostka, która mnie urzekła. W armii USA jest
zwyczaj że nadaje się nazwy na sprzęt od nazwisk słynnych generałów. W tym
przypadku nazwa pochodzi od dwóch szeregowców którzy otrzymali Medal
Honoru:
Stuart S. Stryker [II wojna światowa] i Robert F. Stryker
[wojna wietnamska]. Chwała Bohaterom !
Nie udało mi się ustalić czy byli spokrewnieni. Pewnie nie a
zresztą jakie to ma znaczenie.
Piękna maszyna, fantastycznie się nad nią pracowało i tyle
radości na koniec.
Dziękuję Kasi za kolejne przyjęcie mnie na
bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz