Ogromny.
Skala? - Jejku. Pojęcia nie mam. 1/4? 1/3? Ogromny kawał żywicy. Ciężki. Wielki.
Części dwie. Łeb i podstawka. I to wszystko.
Bardzo lubię rzeźbiarską manierę Scibora. Grube, pobrużdżone rysy twarzy, detal niedopowiedziany, zostawiający malarzowi mnóstwo możliwości interpretacji. Bardzo, bardzo lubię.
Wygląda to tak:
Chyba muszę sobie kupić grubsze pędzle, bo moimi 00000 przez rok tego nie zmaluję ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz