czwartek, 4 czerwca 2015

Farby - Royal Navy

Farbki sobie kupiłam.

Lifecolory, 2 zestawy Royal Navy WW II. Lifecolory lubię średnio, mają moim zdaniem słaby pigment, ale do niektórych rzeczy bywają niezastąpione. Jest np. taka farbka z zestawu do waloryzacji, jaśniutka piaskowa, która daje doskonałe blond włosy figurkom.

Teraz kupiłam sobie dwa zestawy okrętowe:


Zestaw pierwszy: Eastern Approaches early war.


I zestaw drugi: Western Approaches late war.


Zwłaszcza Western na okrętach wygląda ślicznie. I trudno dobrać odcienie.

Odcienie wydrukowane na pudełkach niespecjalnie się mają do zawartości słoiczków. Ale to nic dziwnego akurat. Eastern od razu wydaje mi się za ciemny, zwłaszcza gdy mówimy o modelach w skali 1/700, natomiast Western jest jakiś taki jaśniejszy. Zobaczymy. I tak będę dobierać pod odcienie ze zdjęć.

Aha: na zdjęciu tytułowym kolory też wyszły inaczej niż w realu. A gdybym poszła robić fotkę na balkon, nie przy sztucznym świetle, byłoby jeszcze inaczej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz