W sumie to trochę bateria, trochę pancernik (ironclad).
Takie divadlo.
Biogram okrętu
Projekt Aleksandra Kustowa, i to gwarantuje jakość i przyjemną sklejalność.
Wszystko klasycznie Kustowowskie, od instrukcji poczynając, na sposobie rozrysowania części kończąc.
Druk oczywiście dwustronny.
I, też oczywiście, tysiące małych powtarzalnych fintifluszków, które chyba tylko megaortodoksi będą robić z papieru, zamiast z drutu albo pręcika.
Żagle. Tak jak patrzyłam na zdjęcia "Kremla", to jednak ciekawiej wygląda on chyba bez żagli. Chyba.
Schematy takielunku. Mniam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz