Kolejny wypaśny czołg.
Tym razem z fragmentami mojego ulubionego prętowego pancerza. Bardzo lubimy.
Instrukcja:
Malowanie jedno i słabe. Ale Modelcollect nie przykłada do malowań jakiegos specjalnego znaczenia. Se człowiek chce, se człowiek znajdzie.
Metalowa wanna kadłuba. Ładna.
Ramki:
Rozwiązanie gąsek typowo modelcollectowe, czyli część w paskach, reszta w pojedynczych ogniwkach. Sprawdza się.
Reszta ramek:
Blaszka. Ten prętowy pancerz, mmm...
Blaszana osłona stanowiska dowódcy. Miło.
I kalka, tzw. ogólnowojskowa. Można sobie coś złożyć, ale rzeczywiście, jak się chce mieć coś nietypowego, to trzeba dokupić kalki od innego producenta.
Co nie zmienia faktu, że bardzo lubię Modelcollecty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz