środa, 25 grudnia 2019

Narodzenie Pańskie



(źródło: internet)

Na ikonach Narodzenia Pańskiego zawsze panuje zamieszanie i chaos. Ludzie i aniołowie miotają się w te i z powrotem, każdy zajęty swoimi najważniejszymi sprawami. I Maryja w tym wszystkim zakutana w bety, wygięta w nienaturalnej pozie jak więzień. I mały Jezus w postaci szczelnie zabandażowanego tobołka.

Chaos, hałas, rozedrganie.

I liturgia Bożego Narodzenia - wrzask organów, krzykliwe śpiewy, kakochromia błyszczących ornatów, kłęby kadzidła. I w roli wisienki na torcie przegadane jak roztopione lody kazanie. 

Nie dziwota, że Dzieciątko w każdej niemal kolędzie płacze w głos.

1 komentarz:

  1. Super komentarz!! Zapomniałaś jedynie o odorze śledzi i gorzały na Pasterce

    OdpowiedzUsuń