Psiaczki.
W kwietniu 2020 r. kupiłam sobie dwa przecudne zestawy kotów do D&D:
Vol. 1
Vol. 2
Jestem zdecydowanie bardziej kociarą niż psiarą, ale 10 lutego 2022 umarł mój pies i te tutaj psiaki są tak trochę dla niego, ku jego pamięci. Tak, wiem, że to bez sensu.
Zapakowane to jest kosmicznie, każda firurka w dopasowanej dziurce w wytłoczce, folia, karton, jeszcze jedna folia. Tak sobie myślę, że pudełko może służyć również jako transportowe dla już pomalowanych figurek, gdy się z nimi jedzie gdzieś grać. Nie żebym sama grała, prawda...
Boczek pudełka:
Tył. Tu mamy opis każdego z piesków:
1. Cornelius, Golden Retriever Wizard - wiadomo. Goldeny wszyscy znają.
2. Morgaine Daschund Sorcerer - na moje oko powinno być "dachshund", czyli jamnik. Jamniczka. Czarna w fioletowym płaszczu, tak ją widzę.
3. Cerysse, St Bernard Cleric - jest i baryłeczka pod szyją ;)
4. Svetlana Beagle Barbarian - kto zna "bigle", ten wie: to świrusy jakich mało. Pasuje na barbarzyńcę!
5. Tedric Chihuhahua Rogue - kolejne trafienie w punkt. Jazgotliwa, ruchliwa mała "ciułała"...
6. Flint Blueheel Ranger - blueheele to australijskie psy pasterskie, rasa u nas zasadniczo nieznana (chyba że o czymś nie wiem).
Figurki są jednoczęściowe, odlane razem z podstawką. Idealne piony do gry. Ale po dobrym pomalowaniu będą przepięknymi Psami.
Niesamowicie fantastyczny zestaw.Nie znam się na rasach psów - ale charaktery rewelacyjnie dobrane do "profesji". Czekam cierpliwie na pomalowane.
OdpowiedzUsuń