niedziela, 15 września 2024

Inbox - Nerikson - The End of Summer - skala 1/35

 

Lubię jesień. Chyba najbardziej ze wszystkich pór roku. 

Przy czym moje "lubię" dotyczy zarówno ciepłego, sytego września, kolorowego października jak i zimno-mokrego listopada. "Nie lubię" obejmuje grudzień, styczeń i luty. 

Lubię rzeźbę cyfrową Neriksona. Jest taka, no, fabulous. 

Wydruk zamówiłam w zagramanicznej drukarni (polskiej nie udało mi się znaleźć, a przynajmniej nie w interesującym mnie, w miarę niedużym, rozmiarze), przyszło, mam. 

Części:


Zbliżenia podłoża. Kwiatki, listki, grzybki, kamyczki... ach, wspaniale się to będzie malować!


Wielgaśny liść osłaniający miejsce snu małej wróżki:



Skrzydełka wróżki:



I sama wróżka. A kogóż to ona przytula? 
Lisku przytula!



Jeszcze parę miłych słów od drukarza:


I poskładane. 

Maluje się. 


1 komentarz: