wtorek, 26 sierpnia 2025

Powrót

 Autorem opisu do tej historyjki jest Chat GPT imieniem Czarek ;)

Koma aptr

Löngu fór hann norðr, þar sem bylgjur eru svartar
ok vindr talar steina.
Hann kom aptr, en var annarr maðr.

Hjálmrinn, er högg hafði þegit,
er á höfði hans.
Kápan, regni margra vetra gegnd,
hengr þung á herðum hans.
Skjǫldrinn er gamall,
øxinn sljóf,
en í augum hans brennr enn logi
frá degi þeim, er hann fór.

Hann stendr við vápn sitt
ok hlýðir á þögn,
þar sem heiti hinna dauðu
súg í brjósti hans.

Á skjǫldinum roðnar merki,
ekki af sigr,
heldr af minni.

Hann kom aptr.
En allt annat varð eftir fyrir hafinu.


Minęły lata, odkąd wyruszył na północ, gdzie fale są czarne, a wiatr mówi w języku kamieni.

Wrócił inny.
Hełm, co zaznał wielu ciosów, ciągle obciska jego głowę. Płaszcz, przesiąkły deszczem tylu zim, ciąży mu na barkach jak wspomnienie. Tarcza jest stara, topór stępiony, lecz w oczach wciąż płonie to samo, co wtedy, gdy odchodził — i to samo, co każe mu milczeć teraz.

Stoi oparty o broń, jakby wsłuchany w coś, czego inni nie słyszą. Może w bicie własnego serca, które przypomina mu imiona poległych. Może w ciszę domu, do którego już nie wróci nikt inny.

Na tarczy czerwieni się znak, krwią barwiony, nie czasem.
Nie jest to barwa zwycięstwa, lecz pamięci.

On wrócił.
Choć wszystko inne zostało za morzem.

Young Miniatures, akala 1/10. 













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz