wtorek, 25 grudnia 2018

Nieuważność

Bóg w naszej codzienności.

Polska tradycja zaprasza do Jezusowego żłóbka również zwierzęta. Najoczywiściej owieczki, ale i osła, i wołu, i wielbłąda, i wszystkie inne zresztą też.

Może był też wśród nich stary, głuchy piesek z zaawansowaną demencją. Piesek, który poszedł do stajenki, bo wszyscy tam szli, ale w sumie jakby go ktoś spytał, po co, to by nie wiedział. Poszedł, przyszedł, i teraz siedzi i się nudzi. Bo przy żłóbku tłok, bo hałas, bo nigdzie nie ma nic do jedzenia.

Piesek roztargniony, piesek nieuważny, piesek autystycznie zagłębiony w swój własny świat. Piesek Jezusem kompletnie nie zainteresowany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz