Taka sytuacja.
Historyjka inspirowana uniwersum "Metra 2035", choć w sumie to zaczerpnęłam stamtąd tylko ideę długiego czasu, jaki minął od ostatecznego atomowego uderzenia, które spopieliło cywilizację.
Zostały tylko opustoszałe ruiny, zardzewiałe wraki, dziko zmutowana przyroda i nieliczni ludzie uwstecznieni do poziomu neandertalczyków.
Największym elementem tej historyjki jest szalony, piękny model sharotanka, rosyjskiego eksperymentalnego pomysłu na wunderwaffe.
Sharotank
Model w skali 1/35 puścił niedawno MiniArt, ja go dostałam w prezencie od Victoriusa - wielkie dzięki, brat! Dostałam i od razu poszedł pod nóż.
Poza tym na dioramce znalazł się Haunted Ent z Rackhama i Ostatnia Przedstawicielka Cywilizacji o męskiej urodzie, producenta nie pomnę. Oraz dwa martwe szczury z Mantisa i Dead Crewmen zrobieni z żywicznych czaszek, plasteliny, drucika i mokrej chusteczki higienicznej.
Bawiłam się cudnie.
Skala 1/35.
Inspired and beautiful job!
OdpowiedzUsuń