Prezent od brata. Dzięki, Piotruś!
Strasznie piękne modele teraz powstają. Strrrrrrrrrrasznie.
Tylna strona pudełka z pustynnymi malowaniami:
Instrukcja. Typowy Flyhawk, czyli bogato, kolorowo, starannie.
Malowanie NATOwskie 3-kolorowe też jest.
Wszystkie elementy przyszły starannie popakowane w woreczki i złapane miękkimi gumkami. Wypas.
Kadłub. Kilka części zamiast tradycyjnej wanny.
Koła i gąski. Gąski też, do sklejenia każda z 2 modułów.
Reszta konstrukcji kadłuba:
Wieża:
Wyposażenie wieży i okolic:
Szkiełka, czyli wizjery itd.
Jest i blaszka. Miło.
I kalka - tez na bogato, bodaj do 5 modeli. Z nazwami własnymi. Pysznie.
Pomysł już jest, teraz tylko zbudować model.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz