U Długosza wyglądało to tak:
Król polski Władysław zobaczywszy ich, przekonany, jak też i było, że przychodzą z jakimś nowym, niezwykłym poselstwem, nakazawszy przywołać z powrotem podkanclerza Mikołaja, w obecności jego oraz pewnych panów, którym zlecono straż nad bezpieczeństwem króla, mianowicie:
młodszego księcia mazowieckiego Siemowita, rodzonego siostrzeńca królewskiego,
Jana Mężyka z Dąbrowy,
Czecha Solawy,
sekretarza Zbigniewa Oleśnickiego,
Dobiesława Kobyły,
Wołczka Rokuty,
kuchmistrza Boguchwała i
Zbigniewa Czajki z Nowego Dworu, który niósł włócznię królewską,
Mikołaja Morawca niosącego mały proporzec i
Daniłka z Rusi trzymającego strzały króla (...)
Ja miałam do dyspozycji tylko 6 figurek, w tym króla.
Zrobiłam, co zrobiłam.
Skala 1/72.
A beautiful and coloful group, well done!
OdpowiedzUsuń