Bardzo ładny, nowy Kombrig.
Biogram okrętu
Opis na pudełku nie najszczęśliwszy - w tamtych czasach nie używano jeszcze określenia "niszczyciel". Takie jak on to "torpedowce". Były też "wielkie torpedowce" (grosse torpedoboote), i dopiero za ładnych parę lat, już po I wojnie, pojawiło się określenie "kontrtorpedowiec", czyli okręt przeznaczony do zwalczania torpedowców. Kontrtorpedowce w czasie II wojny wyewoluowały w niszczyciele właśnie, ale to naprawdę 20 lat później było.
W zasadzie to autorem modelu jest U-boat Laboratorium, z Kombrigiem jakoś tam sprzymierzone. Znam ich z ciekawych, choć nieco upierdliwych w budowie modeli wczesnych okrętów podwodnych.
Instrukcja. Niemal jak Flyhawk ;)
Malowanie okrętu, no cóż. Jak to określił jeden z moich znajomków - nie poszalejesz, wszystko czarne. Otóż właśnie da się poszaleć. Czarne, jasne, ale jak się to zbrudzinguje, zweatheringuje... mniam.
Części żywiczne:
Blaszka:
I kalka z numerem i banderkami. Kolory na moim egzemplarzu poprzesuwane - nie szkodzi. Znajdę inną kalkę albo coś innego wymyślę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz