Ja tam na shermanach się nie znam, ale wiem, że tego tu da się przerobić na wóz służący w polskich barwach. I o to mi właśnie chodziło.
Tylna strona pudełka z malowaniami. Eeee...
Boczki pudełka ze zdjęciami renderów części:
Instrukcja. Jak zwykle masa detali zostanie.
Ramki z częściami. Porządny, typowy standard Dragona.
A kadłub z jaką ładną fakturą...
Gąski. Gąski z tego miłego, dobrze się klejącego tworzywa, co to nigdy nie mogę zapamiętać jego nazwy ;)
Kalek w moim egzemplarzu nie było. I mała strata, i tak muszę dokupić jakieś polskie, z ToRo.
O będzie czołg, w końcu :-)
OdpowiedzUsuń