Dzisiaj coś nietypowego - nietypowego jak dla mnie oczywiście - okręt. Po kolejnej rozmowie z Kasią - zafascynowany jej niszczycielem, uznałem że dam radę - a siostra utwierdziła mnie w przekonaniu że tak - wykonać model okrętu w trochę mniejszej skali. Wskazała produkt IBG .. tak padło na HMS Harvester w skali 1/700. IBG znam. Bardzo dobra firma robiąca świetne modele. Okręty trochę znam bo jak każdy zaczytywałem się historiami o walkach na morzu autorstwa Panów Flisowskiego czy Pertka. Odróżniam pancernik od niszczyciela ale sklejać to jeszcz czegoś takiego nie sklejałem.
Box arta na pudełku niesamowicie zagrzewa do walki. Po otwarciu bardzo miłe wrażenie. Pomimo małych części model nie odstrasza. Wygląda zachęcająco i coś mi mówi że już niedługo go zobaczycie :o).
Nie odstraszają nawet dwa arkusze blachy - w tym jakże nieodzowne na modelu okrętu - relingi. Kalkomania - chyba do wszystkich niszczycieli klasy H produkowanych przez IBG taka sama. Instrukcja w postaci renderów - znana i lubiana po sklejonych przeze mnie modelach w 1/35. Słowem za niewielkie pieniądze otrzymujemy model - do którego nie trzeba szukać waloryzacji. Wygląda to na bardzo solidny poziom - a jak się okaże - mam nadzieję zobaczycie niedługo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz